Trzecia z serii - ostatnia - to kwintesencja bogactwa, które jest tak charakterystyczne dla tego okresu. Postawiłam tu na beże i ciepłe odcienie żółtego. Wieniec jest "płasko położony" tak by uwydatnić w całości śnieżynkę. Znów kompozycja "budowana" warstwowo, mniejsze na większe. W wieniec wplotłam koronki, gwiazdki, skrawki papieru i ażurowe papierowe wycinanki. Mamy tu też całą paletę kryształków w rożnych odcieniach żółtego. Całość zamyka kryształowa rama.
Mam nadzieje, że miło spędziliście ze mną te trzy dni :) U mnie okres świąteczny dopiero się zaczął, więc z pewnością jeszcze będę mieć okazję pokazać wam moje świąteczne twory.
i za każdym razem jestem pod wrażeniem tych śnieżynek :)
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to :)
OdpowiedzUsuń