Bardzo miło mi przywitać się z Wami po długiej przerwie bez blogowania ;)
Dziś chciałabym pokazać Wam dwie kartki, którą przygotowałam już jakiś czas temu z okazji ślubu pewnej znajomej pary. Często zdarza się tak, że robię kilka kartek na tę samą uroczystość i czasem jest do dla mnie naprawdę spore wyzwanie, ponieważ, pewnie jak większość z Was, mam już swój wyrobiony styl, ulubione materiały i... kartki jakoś tak układają się same, często do siebie podobne ;)
Pierwsza kartka to mocne, optymistyczne połączenie żółtego z fuksją.
Chociaż uroczystość odbywała się wiosną, kartka pełna jest prawdziwie letnich kolorów. Kremowe akcenty i przetarcia łagodzą jednak całość i sprawiają, że praca jest elegancka:
A drobniutkie pręciki w kolorze złota i oliwkowe owoce głogu nadają jej nieco blasku ;)
Druga kartka to pastelowe połączenie mięty i różu na delikatnym, kremowym tle. Uwielbiam papier Jolly&Bright #1 - te nutki pasują absolutnie do wszystkiego i nakładane warstwami jedna na drugą wyglądają po prostu świetnie. A do tego można do nich dodać właściwie każdy kolor, bo jako tło sprawdzają się idealnie.
Na tej kartce dokładnie widać moje scrapowe skąpstwo... ścinki papierów wykorzystuję do najmniejszego listeczka ;) Czasem po prostu żal jest mi wyrzucać kawałki kolorowych papierów, a listki w kartkowych bukietach przecież nie zawsze muszą być zielone, prawda?
Miętowe i pasteloworóżowe listki idealnie komponują się z miętowymi pręcikami oraz białym i różowymi kwiatami.
Mam nadzieję, że mój powrót na blog Rapakivi można zaliczyć do udanych ;)
Która kartka podoba Wam się bardziej?
Pozdrawiam serdecznie,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz :-)