Cześć :)
Uwielbiam kolor niebieski. Moja córka jak była mała mówiła "nebeski" i ten "niebieski" już z nami został i wciąż wiedzie prym. O dziwo prac w kolorze niebieskim robię mało za to tekturki koloruję często :P Ot taka ciekawostka dla Was.
Przed nami wakacje, więc wybór tekturki był oczywisty - zdecydowałam się na "łódeczkę". W sklepie Rapakivi znajdziemy klasyczną łódeczkę dwuwarstwową i taką z żaglami "w paski" ... jest też łódeczka - shaker box, ale na nią mam inny pomysł. Jaki? Dowiecie się na koniec dzisiejszego kursu :)
Kolorowanie tekturek markerami, flamastrami czy cienkopisami wymaga pewnej wprawy. Kolor nakłada się nierównomiernie, a gesso lub biała farba akrylowa nałożona na jego pigment lubi przebijać. Trzeba mieć tego świadomość i jak to mówią "nie popełniać błędów" przy używaniu tych przyborów. Ostatecznie zawsze można sięgnąć po korektor - daje radę.
Na koniec jak zawsze małe porównanie. Malujemy w odcieniach BLUE oczywiście ;)
(akwarele & tempera)
I mój sposób na łódeczkę - shaker box. Prawda, że fajnie to wygląda. Miksowanie technik
i łączenie ich z rożnymi materiałami może dać zaskakująco pozytywne efekty. Też tak robicie?
Wakacje przed nami, ale mam nadzieję, że nie zapomnicie o nas.
A może komuś uda się nadrobić zaległe kursy - zachęcam do tego gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz :-)