Cześć.
Wakacje trwają w najlepsze... mam nadzieję, że odpoczywacie i relaksujecie się twórczo.
Inspiracją dla dzisiejszego kursu jest miś o "pękatym brzuszku" według pomysłu Made by Aluu.
Tekturkę pomalujemy AKRYLAMI (no cóż, znów w kolorze niebieskim :P).
W sklepie Rapakivi znajdziemy trzy modele tej tekturki. Ja najbardziej lubię model 3D -
miś shaker box" - bo pozwala mi na różne twórcze wariacje.
Ale znajdziemy tam też klasyczną tekturkę "misia" i "misia z serduszkami".
Farby akrylowe to jedne z najpopularniejszych narzędzi malarskich. Mają piękne intensywne kolory i co najważniejsze są kryjące. Dzięki swoim właściwością można nimi malować na różnych podłożach: na kartonie, panelach, płótnie malarskim, drewnie, na ścianie, gipsie ... no i oczywiście na tekturkach.
"Malarstwo akrylowe jest alternatywą dla malarstwa olejnego i jednocześnie wygodniejszą techniką malarstwa od akwareli i gwaszu. W stosunku do akwareli malowanie farbami akrylowymi jest łatwiejsze, umożliwia pełne mieszanie kolorów i dokonywanie retuszy. Trudniej jest jednak za pomocą tych farb uzyskać wrażenie "ulotności" tak bardzo charakterystyczne dla akwareli. W stosunku do farb olejnych farby akrylowe dają nieco mniej swobody w nadawaniu obrazom faktury, jednak podobnie łatwo można za ich pomocą uzyskiwać wszelkie inne efekty od wrażenia przenikania kolorów po efekty przestrzenne." /wikipedia/
Nim zaczniemy krótki kurs "krok po kroku" jak wykonać brzuszek misia. Wypełnieniem brzuszka mogą być rożnego rodzaju tkaniny mniej lub bardziej elastyczne, gipiura, koronki czy futerko.
oczywiście do kolorystyki wybranej uprzednio tkaniny. Warto zadbać o tę spójność.
U mnie królują granty z odrobiną czerwieni, więc w tych kolorach pomaluję swojego misia :)
Jak wspominałam farby akrylowe mają silne właściwości kryjące, dlatego tym razem zaczniemy od pokolorowania drobnych elementów. Nosek misia malujemy na czerwono. Łapki i uszka na różowo. (Najpierw ciemniejszym a potem jaśniejszym odcieniem różu.)
Następnie mocno rozcieńczoną farbą w kolorze ciała Misia nanosimy pierwszą warstwę koloru na tekturkę. Pamiętamy o zasadzie światłocienia. Prawa strona jaśniejsza, lewa ciemniejsza.
Dokładnie w ten sam sposób nakładamy drugą i trzecią warstwę farby aż do uzyskania efektu, który nas zadowoli. Cały czas pamiętamy by "budować bryłę" światłocieniem. Nie musicie zamalowywać całej tekturki. W rysunku mówi się: "brak rysunku, jest też rysunkiem" i tę zasadę śmiało możecie tu zastosować. Wykorzystajcie naturalny kolor tekturki zamiast zamalowywać go farbą.
i chlapiemy jaśniejszą stronę białym kolorem.
dlatego zachęcam do chwalenia się i pokazywania nam swoich pokolorowanych tekturek.
Przepiękne prace. Kto by pomyślał, że zwykłe scrapki drewniane można tak ślicznie przyozdobić
OdpowiedzUsuńbo tekturki mają mega potencjał i mam nadzieję uda mi się wam to pokazać :D
Usuń