Witajcie. Dzisiejszy dzień spędzicie z Pinezką, która przygotowała dla Was coś specjalnego. Nie wiem, jak Wy, ale Pinezka to istna sroka. Zbiera różne różności, kisi je nie wiadomo gdzie, a od czasu do czasu nawet coś z tych ukiszonych rzeczy robi.
No, ale do rzeczy. Czy macie w domu torebki śniadaniowe? Czy lubicie robić albumiki? Czy lubicie robić coś z niczego? Jeśli na te trzy pytania odpowiedzieliście twierdząco - zapraszamy do dalszej lektury. Jeśli nie - zapraszamy do zmiany zdania i... dalszej lektury.
No to jedziemy - Pinezka na początku nie wie, co konkretnie jej będzie potrzebne do zrobienia takiego albumu, ale grunt to kilka torebek śniadaniowych, nożyczki, klej i taśma klejąca - może być washi tape, może być zwykła taśma malarska. Albo plaster apteczny.
Otwory wlotowe do torebek Pinezka skleiła, ale przecież można któryś pozostawić niesklejony i tam poupychać różne papierowe skarby. Następnie wszystkie torebki zostały złożone na pół i przez środek sklejone taśmami klejącymi.
I to właściwie już koniec kursu na bazę do albumu.
Ale Pinezka pokaże Wam, jak ozdobiła swoją bazę. Najpierw popsikała trochę przez maskę i chlapnęła na czarno.
Później dodała trochę stempelków. Strony albumiku rozkosznie szeleszczą, ale nie przepuszczają ani mgiełek, ani tuszu pigmentowego na drugą stronę.
A na koniec dodała zdjęcia, nitkę i etykiety z najnowszej, cudownej kolekcji A Hint of Pepper. Usilnie chciała uniknąć elementów różowych, na rzecz tych cudnie miętowych.
Później dodała kółeczka wycięte z "pieprznych" papierów i trochę bazgrołów cienkopisem i - włala - mini album gotowy.
Nie chcąc Was zasypać gradem zdjęć - poniżej tylko kilka ujęć wnętrza albumu.
Mam nadzieję, że Pinezka natchnęła Was trochę do zrobienia albumu ze zdjęciami. Albo chociaż pokazała, że najnowsza kolekcja A Hint of Pepper doskonale się nada na prace jesienne i kulinarne. W ogóle Pinezce się wydaje, że ta kolekcja papierów jest idealna do wszelkich prac.
Miłego, pieprznego dnia
Wykorzystane materiały:
swietny pomysl i niesamowite wykonanie ;) ... ide szukac tych torebek
OdpowiedzUsuńnarracje pierwszorzędna :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem na NIE. Taki śmietnik powstał.
OdpowiedzUsuńbo Pinezka jest właśnie taką sroką śmietnikową ;)
UsuńA ja myślę, że śmiecić trzeba umieć, a Pinezka robi to doskonale, w jedyny i niepowtarzalny sposób ;)
Usuńświetny kursik :))
OdpowiedzUsuń