Kartkę, którą pokażę Wam dzisiaj przygotowałam na wyzwanie Rapakivi... które ruszyło w zeszłym miesiącu i skończyło się kilka dni temu :P Kartka, zrobiona oczywiście na ostatnią minutę, najpierw odleżała swoje, a potem swoje odleżały też zdjęcia na komputerze. Naszedł jednak czas, by wreszcie ujrzała światło dzienne ;)
Bardzo lubię takie kartki... ściubione :) Przy nich po prostu relaksuję się najbardziej. Bardzo podoba mi się końcowy efekt, osiągnięty zaledwie przy użyciu dwóch różnych arkuszy papieru (w przypadku jednego z nich wykorzystałam obie strony) ku radości mojej oszczędnej natury :P
Oprócz ślimakowych różyczek, skręconych przeze mnie własnoręcznie, wykorzystałam moje ulubione białe, klasyczne róże. Niektórym oberwałam kilka płatków, tworząc w ten sposób delikatne pączki. Z tego, co z nich zostało, zrobiłam urocze kwiatuszki umieszczając w ich środku białe gronka. Na kwiatowej gałązce przysiadł tekturowy ptaszek - pokryty subtelną, perłową mgiełką i preparatem do spękań. Perłowe akcenty pojawiają się również w tle i nawet troszkę widać to na zdjęciu :D Perłowa mgiełka Daily Art w ostatnim czasie jest moim absolutnym numerem jeden. Niewielkim efektem dodaje pracy wyjątkowej elegancji, a w tym wypadku pięknie podkreśla romantyczny charakter kartki.
Wyzwanie na blogu kivi niestety dobiegło już końca, a dla tych, którzy czekają na jego wyniki mam dobrą wiadomość: opublikujemy je dzisiaj po południu. Nowe wyzwanie ruszy już 10 stycznia, więc już dziś zachęcam Was do niego gorąco :)
Buziaki :*
W pracy wykorzystałam m.in.:
urocza! Nabrała mocy.. i zachwyca!
OdpowiedzUsuńcudowna :)
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuń