Nie mam prawie w ogóle ścinek - zużywam je na bieżąco ... za to zbieram tzw "odpady" po tekturkach :P bo się przydadzą. Taki ze mnie dziwny typ! Dziś karteczka, w której obie te rzeczy grają pierwsze skrzypce. Wykorzystałam w niej tekturowy odpad "po jajku" i kolorowe ścinki z różnych papierów Rapakivi. Do tego wystarczyło kilka chlapań. Całość umieściłam na kraftowej prostokątnej bazie.
Wykorzystane materiały:
świetne :)
OdpowiedzUsuń