Ostatnio miałam jakiś taki czas zadumy... to chyba przez kolejne urodziny ;-) Postanowiłam więc, zrobić sobie poprawiacz humoru.
Wzięłam na tapetę malutki tekturowy domek, który to okleiłam papierem Lacy Sunset (głównie 6 i 2), dodałam papierowe różyczki, kulki oraz cytat z pokrzepiającymi słowami ;-)
Popsikałam całość mgiełkami i podmalowałam farbkami. Tu i ówdzie dodałam farbkę pękającą, krawędzie pomalowałam złotą farbką przecierając je palcem .
Daszek ozdobiłam paskami papieru, które wcześniej wycięłam ozdobnym dziurkaczem brzegowym, oczywiście też pochlapałam mgiełkami. Domek jest również wytuszowany na brzegach tuszem Distress.
Na koniec całość pochlapałam czarnym akrylowym tuszem, dodałam sznureczek oraz perełki w płynie, a także maznęłam białym gesso, na krawędziach i kwiatkach.
pozdrawiam serdecznie
aszczka
użyłam:
Prawdziwe cudeńko,każdy detal zachwyca i sprawia, że domek stanowi idealną kompozycję :)
OdpowiedzUsuńcudna!!!
OdpowiedzUsuń