Witam wszystkich!
Każdy miewa w życiu gorsze chwile, takie momenty kiedy najchętniej uciekłby gdzieś daleko... Gdy mnie nachodzą takie myśli, siadam do biurka i scrapuję "na odreagowanie". Tak właśnie powstał scrap, którym chcę się dzisiaj z Wami podzielić:
Wyżyłam się nieco mediowo na tle. Wykorzystałam też ścinki walające się na biurku, oczyszczając przestrzeń wokół siebie. Żeby w tym wszystkim nie zagubić siebie i jednocześnie nabrać dystansu, wzięłam swoją postać w nawias. A na koniec pojawił się motylek, zwiastujący poprawę nastroju i iskierkę nadziei, że będzie tylko lepiej, bo przecież nie jestem w tym wszystkim sama...
...Mam nadzieję, że nie zrobiło się zbyt refleksyjnie, melanchlijnie czy patetycznie. I że mój scrap skłoni Was do przelewania własnych uczuć na papier (niekoniecznie w słowach, ale właśnie w scrapowych obrazach).
Pozdrawiam,
Katrina
Wykorzystałam następujące materiały ze sklepu Rapakivi:
Jak najbardziej popieram taką właśnie metodę ,,oczyszczania''swoich uczuć!! A za ten nawias to dałabym nagrodę! Świetny pomysł!:)
OdpowiedzUsuńPięknie opisana chwila!Scrap jest piękny,te ścinki idealnie tu pasują!
OdpowiedzUsuń