Tworzenie bałaganu jest jedynym i niepowtarzalnym rodzajem sztuki i wierzcie mi, w tej dziedzinie jestem prawdziwą mistrzynią ;) A prawdziwym mistrzostwem świata jest znajdywanie w tym bałaganie wszystkiego, co akurat teraz/natychmiast/w tym konkretnym momencie jest mi wręcz niezbędne i z tym, przyznam bez bicia, radzę sobie łatwiej niż z szukaniem czegokolwiek w uporządkowanych rzeczach. Dodam jeszcze, że mówiąc o bałaganie nie mam na myśli brudu tylko artystyczny nieład, który panuje w moim scrapkąciku i który potrafi się rozpanoszyć na mniej więcej 3/4 naszego pokoju... dokładnie tyle i ani centymetra kwadratowego więcej, bo przecież gdzieś w tym rozgardiaszu muszę znaleźć trochę miejsca dla męża i psa ;P
Dla pewnej bliskiej mi kreatorki bałaganu, z okazji Jej 18-tych urodzin, przygotowałam taką rameczkę:
Ramkę ozdobiłam papierami z kolekcji A Hint of Pepper. Znajdziecie wśród nich arkusz z "craftowymi" definicjami, przyznam, że jeden z moich ulubionych ;) Warstwy pracy stworzyłam z wycinanek z arkusza A Hinf of Pepper #6 i z pasków dołączonych do kolekcji. Wszystkie te słówka i definicje idealnie pasują do tematu rameczki. Całość delikatnie pobrudziłam tuszami distress nakładanymi pędzelkiem, na mokro. Kompozycję ozdobiłam moimi ukochanymi kwiatuszkami, pręcikiami, listeczkami z papieru A Hint of Pepper #3 (chociaż ich wycinanie to nieco pracochłonne zajęcie, uważam, że efekt jest tego wart) oraz motylami wyciętymi z papieru Lacy Sunset #1.
Przepiękna ta rameczka, taka idealna nad moje zabałaganione biurko...
OdpowiedzUsuńależ to jest piękne! :)
OdpowiedzUsuńGenialny cytat! :) a ta rameczka urocza! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca i świetny cytat :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna praca!!!!!!!!! BARDZO mi się podoba ;-D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3
OdpowiedzUsuńnajwspanialsza <3
OdpowiedzUsuńWspaniała.
OdpowiedzUsuńLubię ten cytat. :-) Śliczna rameczka!
OdpowiedzUsuńGenialna !
OdpowiedzUsuń