Dziś fajne święto - Dzień Mamy. Ja nie jestem Mamą, przynajmniej nie w konwencjonalny sposób, ale postanowiłam zrobić sobie prezent i zacząć nowy traveler journal layoutem ze mną jako Kocią Mamą. W roli synka - Cynamon, nasz ukochany kot pracowy, który jak tylko zwietrzy wolne kolana, leci je zająć.
Jak wiecie, ja nie przepadam za kolorami w TJ, lubię wpisy biało-czarne z jednym kolorem, ale krojąc papiery Rapakivi z kolekcji Be Optimistic wiedziałam, że powstanie coś fajnego. Bardzo polecam do TJ-a nasze tekturki - są w miarę cienkie, ale bardzo dobrze przyjmują media - tu duży napis Love i małe serduszko pomalowałam zwykłym markerem i wyszło rewelacyjnie.
Pozdrawiam wszystkie Mamy - i te ludzkie i psie i kocie, pamiętajcie - dziś jest nasze święto.
W pracy wykorzystałam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz :-)