Witajcie.
Choć lubię Wielkanoc zdecydowanie bardziej niż Boże Narodzenie w tym okresie mniej tworzę. Moja Pani Profesor zawsze nam powtarzała, że wiosną "człowiek głupieje" i nie w głowie mu twórczość. Może coś w tym jest ;)
Dlatego dla mnie największa zaletą długich zimowych wieczór jest możliwość przygotowania sobie "zapasów" na potem. Wycinam sobie wtedy kwiatowo-roślinne motywy i szykuję tzw "jodełkowe" tła. A te wprost uwielbiam!
Ich największa zaletą - poza zużyciem ścinków - jest różnorodność, która wzbogacić może każdy najprostszy projekt. Widać to na moich kartkach. Nie ma tu wielu dodatków poza koronką, gazą i ażurową tekturką z motywem królika a mimo to ma się wrażenie mnogości detali i faktur.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz :-)